środa, 30 października 2013

Momenty, których nie znoszę nad stawem.

Sprostowanie.
Co się okazało znajomy przyszedł i wpuścił 3 swoje rybki do mnie bo u niego by nie przetrwały zimy. (sztuczny zbiornik taki 50cm)
Mnie ręce opadają, ale no cóż i tak zapraszam do lektury. 

Hej
Te momenty gdy w Polsce jest jesień to najgorsze chwile dla wodnych stworków.
Niestety czasem tej wody trzeba dolać więc ciągnie się 70m węża i się leje. Niestety taka woda niezbyt dobrze wpływa na młody narybek. Bo starsze już się do tego przyzwyczaiły, ale niestety tegoroczne maluchy jeszcze nie.


Było 70cm, a to zbyt mało by rybole przetrzymały zimę. dlatego dopuściłem, aż 40cm po 3 tury by przyzwyczaić te najmłodsze do chlorowanej wody.
Mimo iż niby pada, ale tak na prawdę więcej paruje, wsiąka niż przybywa.
Niestety jak już pisałem wcześniej młody narybek czyli te roczniaki niestety czasem stwierdzają, że wolą zimne 70cm wody niż, zimne 110cm.

Dlatego też niestety jeden maluch stwierdził, że chlor jest zły, a szkoda.
Myślałem, że Karaś jest bardziej odporną rybą, ale jednak się myliłem.

Co do ryb moim zdaniem według odporności to kształtuje to się tak.
Od najmniej odpornych do najbardziej.

Orfa złocista
Amur
Karaś
Lin
Karp Koi
Karaś srebrzysty 

Te miałem i na ich temat mogę się wypowiedzieć.
Co do Orf nie wiem czemu ale zawsze padają parami i to jak jest najcieplej na dworze.

O rybach jeszcze co nie co napiszę w dalszej części bloga. 
Więc serdecznie zapraszam
Można mnie też odszukać na Facebooku i Google +
By nie przegapić nowych postów.

Życzę bardziej miłego dnia niż u mnie z tym rybolem, 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz