Wizyta Sarny ;)
Dziś rano patrzę, a tu proszę. Nowe ślady Sarny (porównując do śladów dzikich zwierzaków. pasuję)
Na szczęście nie narobiła tym razem szkód. Czemu tak? Bo co mam jakąś sarenkę w pobliżu to zawsze pozostaje obgryzione kilka drzewek ^^ Szczególnie tuje, cis, żywopłoty.
Jednak jeśli się mylę i to inny zwierzak dajcie znać ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz